Na nową szatę, którą otrzymałem przy świętym Źródle,
Założyłem stare łachmany grzechu,
Które, rozdzierając je, przybrały
Smutny i odrażający kolor.
Zabierz ode mnie włosiennicę
I odziej mnie w Tego, który mnie raduje.
A wewnętrzną szatę mej duszy,
Obmyj wodą łez moich oczu.
Nie odnowiłem starego bukłaka,
Duszy – od starości grzechu,
By nowe wino przykazania,
Zachowało się we mnie bez wyczerpania.
Proszę, odnów mnie ponownie,
Ty, który jesteś potężną Prawicą silnego Ojca,
Aby Twoje wino, o Winorośli zasadzona przez Ojca,
Mogło być zachowane we mnie niezniszczalne.
Live a Reply