Zawsze wystrzegaj się zamieniania swoich zajęć w duchowe kłopoty i zmartwienia; a chociaż chwiejesz się na falach, uwikłany w burze wielu trudności, zawsze podnoś wzrok ku górze i zawsze mów do naszego Pana: O Boże, dla Ciebie żegluję i podróżuję; bądź moim przewodnikiem i sternikiem!
Wy, w międzyczasie, poświęcaj się załatwianiu spraw jedna po drugiej, najlepiej jak potrafisz, i wiernie przykładaj do tego swój umysł, ale z łagodnością i cierpliwością. Jeśli Bóg obdarzy cię sukcesem, błogosław Go; jeśli tak jednak się nie stanie, również Go błogosław. Niech wystarczy, że będziesz dążył do sukcesu z całego serca: Pan i sam rozum nie wymagają od ciebie rezultatów, ale niezbędnej pracowitości, zaangażowania i staranności. Wiele rzeczy zależy od nas, ale nie sukces.
Żyj w pokoju i odpoczywaj na Boskim sercu, bez strachu, ponieważ jesteśmy dobrze chronieni przed burzami, a nawet Boża sprawiedliwość nie może tam dotrzeć. Staraj się kontrolować niepokoje swego serca. Bądź pewny siebie i spokojny w wielkim dziele uświęcania siebie i innych. Reszta zależy od Jezusa.
Live a Reply