Nasz Pan przyszedł, szukając tego, co się zagubiło… Pozostawia kilka owiec, które są w zagrodzie i biegnie za zagubioną… Róbmy jak On, a skoro nasze modlitwy są mocą, ponieważ są pewne, że otrzymają to, o co proszą, to biegnijmy, naszymi modlitwami, na poszukiwanie grzeszników. Przez nich wykonywać dzieło, dla którego nasz Boski Oblubieniec przyszedł na ziemię. […]
Jeśli poświęcamy się życiu kontemplatywnemu, jak bardzo powinniśmy modlić się o nawrócenie grzeszników, ponieważ modlitwa jest prawie jedynym potężnym i rozległym środkiem, jaki mamy, aby czynić im dobro, pomagać naszemu Oblubieńcowi w Jego dziele, ratować Jego Dzieci, wyciągać ze śmiertelnego niebezpieczeństwa tych, których On namiętnie kocha i których w swoim Testamencie nakazał nam kochać tak, jak On ich kocha! […] A jeśli poświęcamy się życiu apostolskiemu, nasze apostolstwo będzie owocne tylko wtedy, gdy będziemy się modlić za tych, których chcemy nawrócić, ponieważ Nasz Pan daje tylko tym, którzy proszą, otwiera tylko tym, którzy pukają… Aby Bóg położył dobre słowa na naszych ustach, dobre natchnienie w naszych sercach, dobrą wolę w duszach tych, do których się zwracamy, potrzebujemy łaski Bożej, a aby ją otrzymać, musimy o nią prosić. Tak więc, niezależnie od naszego stylu życia, módlmy się dużo, dużo dla nawrócenia grzeszników, ponieważ to dla nich przede wszystkim Nasz Pan działa, cierpi i się modli. […]
Módlmy się codziennie z całej duszy o zbawienie i uświęcenie tych zagubionych, ale umiłowanych dzieci naszego Pana, aby nie zginęły, ale były szczęśliwe; módlmy się za nich codziennie, długo i z całej duszy, aby Serce naszego Pana zostało pocieszone ich nawróceniem i radowało się ich zbawieniem. […]
Live a Reply