Powinniśmy się zastanowić nad prawdziwym przesłaniem Chrystusa: co takiego On dokładnie ogłosił, co takiego przyniósł ludzkości? Wspominamy, że św. Marek streścił przesłanie Chrystusa w jednym zdaniu: „Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!”.
„Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże”. Za tymi słowami trzeba ujrzeć całą historię Izraela, tego nielicznego ludu, zabawki mocarzy tego świata. Można powiedzieć, że doświadczył on kolejno wszelkich mocarstw, które następowały po sobie w tym przedziale czasu i wiedział, że żadna ludzka władza nie była zdolna zapewnić zbawienia, bo każdy rząd ludzki działa w sposób ludzki, to znaczy zbyt często w sposób nieudolny i podlegający dyskusji. Pośrodku tego doświadczenia historii pełnej rozczarowań, poddaństwa i niesprawiedliwości, Izrael gorąco pragnął królestwa, którego królem nie będzie człowiek, lecz sam Bóg, prawdziwy Pan świata i historii. Jedynie Jego królowanie byłoby zdolne przynieść ludziom zbawienie i prawo, bo On jest Prawdą i Sprawiedliwością. I oto właśnie Pan odpowiada na to odwieczne oczekiwanie: czas się wypełnił, teraz królestwo Boże nadeszło. […]
Teologia chrześcijańska, stwierdzając szybko ten rozdźwięk między oczekiwaniem a realizacją, zaczęła przekształcać, z upływem wieków, Królestwo Boże w królestwo niebieskie, znajdujące się w zaświatach. Zbawienie ludzi zostało zamienione w zbawienie dusz, które także się dokona w zaświatach, po śmierci. Ale to nie tu znajdujemy odpowiedź. Bo wielkość przesłania Chrystusowego to właśnie to, że On nie tylko mówił o duszach i zaświatach, ale zwracał się do całego człowieka, z jego cielesnością, jego udziałem w historii i wspólnocie ludzkiej, i obiecał Królestwo Boże człowiekowi w całej swej osobie, żyjącemu pomiędzy innymi ludźmi, dzielącymi tę samą historię.
Live a Reply