Zostałem zaproszony o świcie
od samego początku, gdy przyszedłem na świat,
Do pracy w winnicy przykazania,
Za denar z Twoim wizerunkiem.
Co do mnie, usłyszałem Tego, który mnie zaprosił,
Gdy zaledwie wszedłem do winnicy;
Lecz byłem niedbały we wprowadzaniu słowa w czyn,
Dlatego nie mam nadziei na nagrodę.
Lecz Panie, bądź hojny we wszystkim,
Daj mi dar swej łaski za darmo,
Jak robotnikom jedenastej godziny,
Wchodzących do winnicy, w raju Edenu.
Live a Reply